elektronizacja – komunikacja (pdf)
W dzisiejszym opracowaniu – analiza art. 10a ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych, czyli o zakresie komunikacji pomiędzy zamawiającym i wykonawcami objętym zmianami po 18 października 2018r. Prawidłowe stosowanie przepisów regulujących sposób komunikacji w wyniku wprowadzanej elektronizacji wymaga w pierwszej kolejności ustalenia, jakie czynności w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego będą objęte obowiązkiem stosowania środków komunikacji elektronicznej. W mojej ocenie jest to element konieczny w analizie wprowadzanych przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych.
Stąd też w dzisiejszym opracowaniu rozróżnienie czynności ze względu na objęcie ich obowiązkiem stosowania środków komunikacji elektronicznej. Ponadto przywołanie przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych oraz Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UE wskazujących na zakres komunikacji pomiędzy zamawiającym i wykonawcami objęty elektronizacją zgodnie z art. 10a ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych. Warto też dzisiejsze opracowanie przeanalizować z poprzednim dotyczącym Platformy e-Zamówienia:
Elektronizacja zamówień publicznych cz. III – Platforma e-Zamówienia (założenia)
Przydatnej lektury!
Dobry.
Ciekawy blog.
Zawiera ciekawą, czytelną prezentację przepisów.
Sam jestem inżynierem i do mnie bardziej przemawia tego typu ujęcie.
Od dość dawna, również zawodowo, interesują mnie w szczególności zagadnienia związane z IT w zamówieniach (eZamówienia).
Ciekawe podejście do tematu negocjacji ustnych w szczególności w trybie wolnej ręki. Jeżeli jednak podchodzimy do tego zagadnienia jako formy komunikacji pomiędzy wykonawcą a zamawiającym to na podstawie przytoczonych przez Panią przepisów krajowych i dyrektywnych a także ogólnej intencji uproszczenia procedur i ich większego otwarcia na rynek towarzyszącej wprowadzeniu nowych dyrektyw można pewnie do takich wniosków dojść.
Proszę może jednak zerknąć do art. 22 Dyrektywy klasycznej, który to wskazuje, że WSZELKA komunikacja i wymiana informacji ma odbywać z wykorzystaniem elektronicznych środków komunikacji. Jak zatem należy teraz patrzeć na rozumienie pojęcia „negocjacje”. Wprowadzenie elektronicznych narzędzi do zamówień oprócz uproszczenia procedur, zmniejszenia czasu potrzebnego na stronę techniczną miało przecież jeszcze jeden istotny cel wprowadzenie większej identyfikacji i niepodważalności działań tj. pozostawiania jednoznacznego śladu istotnych dla postępowania działań. Czy zatem dotychczasowe rozumienie negocjacji pozostaje nadal właściwe? Może po prostu nie należy podchodzić do tej kwestii z punku widzenia zasad komunikacji w postępowaniu a sensu negocjacji w trybach gdzie jest ona dopuszczona?
Witam,
Bardzo się cieszę, że blog się podoba.
Co do negocjacji przyznaję, że stwierdzenie „wszelka komunikacja” może budzić wątpliwości. Proszę natomiast zwrócić uwagę na art. 22 ust. 2 dyrektywy. Poza tym w poprzednim stanie prawnym negocjacje i dialog prowadzone były zazwyczaj ustnie, pomimo że nie wynikało to z art. 27 pzp. Wydaje się też, że objęcie negocjacji i dialogu komunikacją z art. 10a pzp w praktyce spowodowało sporo komplikacji i wydłużyłoby czas prowadzenia tych czynności. Dlatego w mojej ocenie czynność negocjacji i dialogu nie stanowi komunikacji w rozumieniu art. 10a pzp. Trzeba jednak z ostrożności śledzić orzecznictwo KIO i opinie UZP na wypadek pojawienia się odmiennej interpretacji.
Pozdrawiam
Agnieszka Gwóźdź – Kuzior